16 marca 2012

Kora

Dzisiaj chcę pokazać nie nową kołderkę, ale wierną towarzyszkę moich krawieckich wyczynów....moją kochaną psinkę Korę. Kiedy szyję nie odstępuje mnie nawet na chwilkę, siada w pobliżu na fotelu lub na kanapie i przygląda się, co ja robię. Czasami znudzi ją to patrzenie, gdy zbyt długo szyję i nie zwracam na nią uwagi, a wtedy zasypia i przyjmuje nieraz przedziwne pozy....zresztą zobaczcie sami :-)





prawda, że jest rozkoszna ?

Nawet ulubiona zabawka potrafi się znudzić, kiedy "pańcia" zbyt długo szyje...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz